1 miejsce na Mistrzostwach Nailotopia Competition!

 Dzień dobry,

Wiem, nie aktualizowałam strony dość długo, ale w dobie social mediów wszystko dzieje się głównie tam.  Czyli na Facebook-u i Instagramie.

Jednak , nadszedł taki moment, tak ważna rzecz się stała , że zasługuje to na artykuł na stronie (blogu). 

1 miejsce!

Taak!! Zajęłam 1 miejsce w Mistrzostwach Nailotopia Competition! Brałam udział pierwszy raz w Mistrzostwach w dwóch kategoriach i w obu zajęłam miejsce na podium i mimo, że było kilka osób , które szczerze mi dopingowało to ja jednak nie do końca wierzyłam we własne siły, ba nie sądziłam że stanę na podium, a jednak. 

Kategoria w której zajęłam 1 miejsce to Tip Box Mix Flat, cóż to za kategoria? Może zacznę od tego że temat to : Hollywood Dream. Jaka jest pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy ? No właśnie , twarze gwiazd. Nie trudno więc się domyślić że drapałam się po głowie "jak ja namaluję twarz"? - Namalowałam. 




Zdecydowałam, że ta moja praca będzie utrzymana w klimacie retro, więc wybrałam Audrey Hepburn.
Dalej już jakoś poszło bo symbole Hollywood zaczęły wyskakiwać w mojej głowie jak z rękawa.
Praca ta miała być wykonana jak największą ilością technik , więc techniki które wykorzystałam to:
- micropaiting
- pop art
- one stroke
- zhostovo
- ornamenty
- akwarela

2 miejsce!

Oprócz tej pracy , zgłosiłam również drugą, która zajęła 2 miejsce była to kategoria Tip Box One Stroke & Zhostowo  , chodziło o połączenie dwóch technik na jednej pracy. 
Temat był dowolny , ale zdecydowałam się na "Secret Garden" czyli Tajemniczy Ogród.


Muszę przyznać że obie prace wymagały ode mnie wyciągnięcia z siebie maksimum umiejętności, bo zarówno w pierwszej pracy twarz była wyzwaniem (malowałam ją drugi raz w życiu) , tak samo druga praca była wyzwaniem, bo o ile techniki one stroke i zhostovo znałam , o tyle to nie były umiejętności godne Mistrzostw.

"Ale to mistrzostwa, to musi być idealnie!"

Pamiętam jak rozmawiałam z Organizatorką Dorotą Łukaszewicz i mówiłam o swoich wątpliwościach, uspokajała mnie , że to 1 dywizja (dla nowicjuszy) i że to nie będzie idealnie. Ja wtedy pomyślałam "ale to mistrzostwa, to musi być idealnie!"
Słowa Doroty dały mi otuchy i łatwiej było mi później przebrnąć przez wszystkie zawirowania, jak również przez chwilowy brak weny.

Mistrzostwa nie były dla mnie łatwe , a startowałam tylko w dwóch konkurencjach z 10 . Ale pochłonęły 3 tygodnie mojego życia, nieprzespane noce i ból kręgosłupa.
Wtedy myślałam , że nigdy więcej, a teraz już myślę nad kolejnymi mistrzostwami. 

Wygrana dała mi solidnego kopa do dalszego działania , dlatego będzie się jeszcze działo.


Anna Cichowska